12 lipca 2016

Import używanych aut. Przegoniliśmy wszystkich w Europie – wyborcza.pl

Gdyby to były zawody, bylibyśmy jak Siergiej Bubka, 35-krotny rekordzista świata. Konkurencja? Import używanych aut. Jesteśmy tu absolutnie „naj”. Od kiedy weszliśmy do Unii, przegoniliśmy wszystkich w Europie. Niczym odkurzacz wciągamy po 800 tys. aut co roku. A w tym jeszcze podnieśliśmy poprzeczkę – w czerwcu prawie 80 tys., o ponad 16 proc. więcej niż w czerwcu 2015 r. To „efekt 500+” – mówią jedni. „Zniesienie opłaty recyklingowej” – mówią inni. Pewnie jedno i drugie. „Bez wkładu własnego, ale z dwójką dzieci (12 tys. zł w ciągu dwóch lat) można kupić skromne 10-letnie autko, w którym zmieszczą się cztery osoby. Trójka dzieci? 24 tys. zł w sam raz wystarczy na używanego vana” – podpowiada tygodnik motoryzacyjny beneficjentom programu 500+. Zniesienie opłaty recyklingowej to dodatkowe 500 zł w kieszeni. A zarazem 10 proc. wartości sprowadzanego auta. Ponieważ zapowiadano je na początek roku, wielu ludzi wstrzymywało się z importem aż do stycznia – twierdzi Adam Małyszko, prezes stowarzyszenia FORS trudniącego się legalnie demontażem i recyklingiem aut wycofanych z eksploatacji. Tyle że zwyżka nastąpiła w czerwcu – więc raczej 500+. Do końca roku sprowadzimy przeszło 900 tys. używanych samochodów, najwięcej od 10 lat. Coraz więcej i coraz starszych: średni wiek takiego auta to w tym roku 11 lat i 7 miesięcy. Pojeżdżą i trafią na Wschód? Pudło. Prawie wszystkie tu dokonują żywota, tylko 20 tys. sztuk rocznie się reeksportuje: 17 tys. ponoć kradzionych, 470 tys. legalnie utylizowanych. A reszta? Znika. Są rozbierane pokątnie. Co drugi sprowadzony samochód. Od 2004 r. ponad 5 mln. To 50-procentowa szara strefa! Używane to dla wielu rodaków jedyna szansa na auto. Mam jednak pretensję do polityków, że całe lata nie obchodziło ich, gdzie i jak kończą te auta. Puszki wypełnione plastikiem, gumą, szkłem i płynami, z których żadnym nie podlejesz kwiatków. Przez 10 lat wyciek tych płynów przekroczył 1,5 raza wyciek ropy z tankowca Exxon Valdez w 1989 r. I to w tysiącach miejsc w Polsce. Mam pretensję do urzędników, że pozwolili, by motoryzacja obrosła w patologie: pokątne złomowanie, cofanie liczników, wycinanie filtrów sadzy i katalizatorów, lewe przeglądy. Na masową skalę. Kosztem życia i zdrowia kierowców i pieszych, co widać w statystykach. Z jednej strony 500+ i coraz więcej aut na drogach. Z drugiej – zapowiedzi wicepremiera o wspieraniu elektrycznych aut i autobusów. Z trzeciej – o ograniczaniu szarej strefy. Bardzo dobrze. Ale jeśli te słowa brać na serio, warto, by ich autorzy zaczęli odnowę motoryzacji od wyleczenia jej ze starych patologii. Skutki będą nawet lepsze. http://wyborcza.pl/1,75968,20385677,import-uzywanych-aut-przegonilismy-wszystkich-w-europie.html#article_comments

Dołącz do nas

Członkiem Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów można zostać w każdej chwili. Zasady są proste: należy wypełnić jedną z trzech deklaracji członkowskich. Po podjęciu stosownej uchwały przez Zarząd, kandydat staje się członkiem Stowarzyszenia. Sekretariat przypomina o zapłaceniu składki przez wysłanie noty statutowej pod koniec każdego kwartału.

Dowiedz się więcej

Partnerzy