25 listopada 2022

FORS w Sejmie

Wypowiedzi Pani Agnieszki Misiejuk i Adama Małyszko podczas prac Sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.

Wiceprezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów FORS Agnieszka Misiejuk:

Dzień dobry. Agnieszka Misiejuk, jestem wiceprezesem Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów. Jesteśmy organizacją, która zrzesza małych i średnich przedsiębiorców w branży recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji.

Chciałabym zabrać głos w tej dyskusji i przedstawić podsumowanie i ocenę skutków wprowadzenia tej ustawy z 2018 r. czy raczej pakietu ustaw, ale z punktu widzenia przedsiębiorców, ponieważ my troszeczkę inaczej to widzimy i też widzimy, z jakimi problemami spotkały się firmy w przeciągu ostatnich czterech lat.

Zanim przejdę do tego, chciałabym powiedzieć, że cztery lata temu, gdy w Sejmie procedowano nowelizację ustawy o odpadach i innych ustaw, które były związane z tzw. pakietem antypożarowym, byliśmy w zasadzie jedną z nielicznych organizacji pozarządowych, które reprezentowały stronę społeczną. Braliśmy dosyć aktywny udział w dyskusji nad rozwiązaniami, które były wówczas proponowane. Już wówczas zgłaszaliśmy szereg uwag i sygnalizowaliśmy problemy, z jakimi przedsiębiorcy mogą się spotkać przy wdrażaniu nowych rozwiązań. Sygnalizowaliśmy, że może się to spotkać z pewnymi trudnościami, a przede wszystkim także z koniecznością poniesienia ogromnych kosztów. W naszej ocenie nie pomyliliśmy się w tym zakresie.

Oczywiście zmiany były potrzebne. Bez wątpienia ta fala pożarów, która wtedy przelała się przez kraj, wymagała interwencji. Konieczne były zmiany i uszczelnienie systemu gospodarowania odpadami. Natomiast uważamy, że wprowadzenie pewnych rozwiązań i wrzucenie do jednego worka wszystkich firm (dużych i małych) i zastosowanie tych rozwiązań w takim zakresie, w jakim zostały one wprowadzone, niestety spowodowało, że małe firmy nie podołały tym obowiązkom.

Istotnie zmniejszyła się liczba pożarów – śledziliśmy te statystyki – i z pewnością zwiększyła się wykrywalność patologii w obszarze gospodarki odpadami, ale czy to ograniczyło szarą strefę w takim zakresie, w jakim byśmy oczekiwali również my jako przedsiębiorcy, którzy działają w tej branży? W naszej ocenie – nie. Natomiast bez wątpienia z rynku zniknęło wiele firm, które nie były w stanie podołać tym obowiązkom. Zwłaszcza jeżeli chodzi o ochronę przeciwpożarową, monitoring wizyjny czy zabezpieczenie roszczeń. Poza tym nawet z informacji ministerstwa wynika, że pomimo dwóch i pół roku od upływu tego okresu, kiedy firmy musiały złożyć wnioski o zmianę decyzji, prawie 40% firm w dalszym ciągu czeka na zmianę decyzji i z niepokojem śledzi ten upływ czasu w związku z tym, że w 2023 r., w 2024 r. kończy się okres obowiązywania ich decyzji i nie wiadomo, czy przed upływem tego okresu w ogóle zmiany swoich decyzji uzyskają. To jak gdyby tytułem wstępu.

Teraz chciałabym przejść kolejno do tych rozwiązań, które wówczas zostały wprowadzone. Monitoring wizyjny. Z pewnością te rozwiązania były potrzebne. Jednak od początku też sygnalizowaliśmy, że wykonanie tego monitoringu w takim zakresie, w jakim on został przewidziany najpierw w ustawie, potem w przepisach wykonawczych, będzie się wiązać z ogromnymi kosztami dla przedsiębiorców. W zasadzie koszty na poziomie kilkudziesięciu tysięcy złotych to standard. W wielu przypadkach konieczne było uzyskanie pozwoleń budowlanych – chociażby po to, żeby wykonać infrastrukturę niezbędną do wykonania monitoringu.

Część wymogów w naszej ocenie okazała się w zasadzie niewykonalna czy też wymaga zaangażowania ogromnych środków finansowych. Zwracamy uwagę, że bardzo rygorystyczne są w przepisach zapisy dotyczące chociażby jakości kamer, które mają zapewnić odpowiednią widoczność, jakość obrazu, możliwość poznawania twarzy. To jest ten element, który rodzi sporo dyskusji w trakcie kontroli ze strony WIOŚ. Jest konieczność przechowywania obrazów ze wszystkich kamer z okresu miesiąca. To też wymaga zaangażowania środków technicznych. Zapewnienie dostępu online organom kontrolnym, co przy słabym sygnale internetu w miejscach prowadzenia działalności w wielu przypadkach jest też dużym problemem. Dodatkowo system ten musi być w zasadzie bezawaryjny. Musi być zapewniony stały dostęp prądu, tak aby zabezpieczyć ciągłość działania tego monitoringu. Jakiekolwiek niedopatrzenie ze strony przedsiębiorcy w tym zakresie skutkuje tym, że przedsiębiorca w przypadku kontroli narażony jest od razu na karę administracyjną z tytułu niezapewnienia wymaganego monitoringu.

Dodatkowo chcę zauważyć, że przepisy w zakresie monitoringu zmieniały się i chociaż zgłaszaliśmy uwagi w zasadzie na etapie prac legislacyjnych, to dopiero po wejściu w życie przepisów o monitoringu wizyjnym, po tym jak w zasadzie przedsiębiorcy wydali ogromne środki na wykonanie tego monitoringu, przepisy się zmieniły i przykładowo zwolnione zostały z obowiązku monitorowania odpady niepalne.

Kolejna kwestia – operaty przeciwpożarowe. Istotna jest tutaj kwestia zapewnienia bezpieczeństwa przeciwpożarowego zarówno dla samego przedsiębiorcy, który prowadzi działalność, jak i jego otoczenia, ale zapominamy o kosztach, o ogromnym nakładzie środków, jakie zostały zaangażowane, żeby dostosować się do tych wymogów. Natomiast to, czego my się obawiamy, to to, że w 2023 r., w 2024 r. – jak wspomniałam – wygasa większość decyzji na gospodarowanie odpadami i pomimo tego, że firmy dostosowały się do tych wymogów przeciwpożarowych, zaangażowały ogromne środki, nie ma dziś gwarancji, że będą mogły odnowić swoje decyzje i kontynuować działalność na dotychczasowych zasadach, chociażby z tego względu, że w wielu gminach zmieniają się miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego albo te plany są uchwalane i na przykład w tych planach nie są uwzględniane miejsca zagospodarowania odpadami. My się zmieniamy, dostosowujemy do przepisów, a zmiany w zakresie miejscowych planów mogą spowodować to, że przedsiębiorca straci możliwość prowadzenia działalności gospodarczej.

Poza tym mamy pewne obawy związane z tym, że operaty przeciwpożarowe były wykonywane, zanim weszły w życie przepisy rozporządzenia. Trzeba przypomnieć, że wnioski o zmiany decyzji musieliśmy złożyć do 5 marca 2020 r., a rozporządzenie ukazało się jakiś czas później, również w 2020 r. Pytanie jest takie, czy przy nowej decyzji, jak będziemy składać nowe wnioski, konieczne będzie również złożenie nowego operatu przeciwpożarowego i wykonanie tej pracy od początku.

Kolejna kwestia to niekaralność. Już na etapie prac legislacyjnych zwracaliśmy uwagę na to, że stawianie wymogu niekaralności czy też obowiązek składania oświadczeń o tym, że dana osoba nie była karana i w stosunku do niej nie cofnięto decyzji administracyjnej na gospodarowanie odpadami, jest określony zbyt szeroko. Chodzi tu głównie o wspólników spółek z ograniczoną odpowiedzialnością. Widzimy w praktyce problemy takie, że przy rozdrobnionym kapitale zakładowym, zwłaszcza gdy chodzi o małych wspólników, wspólników skonfliktowanych czy wspólników zmarłych, po których spadkobiercy nie zgłosili swoich praw, jest problem nawet ze złożeniem kompletnych dokumentów do wniosku o zmianę decyzji czy też o wydanie nowej decyzji.

Poza tym nasze obawy i pewne wątpliwości budzi to, że zastosowano tutaj w stosunku do spółek, do wspólników swego rodzaju odpowiedzialność zbiorową, ponieważ grzechy jednego wspólnika mniejszościowego, które w zasadzie nawet mogły nie mieć żadnego wpływu na działania spółki, skutkują tym, że spółka może być pozbawiona możliwości uzyskania nowej decyzji na gospodarowanie odpadami. Widzimy tu potrzebę złagodzenia zapisów i ograniczenia wymogów niekaralności, obowiązku składania tych oświadczeń wyłącznie w stosunku do osób zarządzających podmiotem. Tak jak to jest zrobione w przypadku spółek akcyjnych.

Inna kwestia, też warta uwagi, a mianowicie to, że jeżeli w ciągu dziesięciu lat na przedsiębiorcę zostaną nałożone trzy kary administracyjne, których wysokość przekroczy 150 tys. zł, to w zasadzie taki przedsiębiorca jest wykluczony z rynku. Nie może zmienić swojej decyzji ani uzyskać nowej decyzji na gospodarowanie odpadami.

Przy tylu wątpliwościach interpretacyjnych, jakie mamy, jeżeli chodzi o przepisy odpadowe, wielu problemach, jakie nastręcza BDO i prowadzenie ewidencji odpadowej, mając na uwadze wysokość kar administracyjnych, ten okres dziesięciu lat i wysokość tych trzech kar określona na kwotę 150 tys. zł – naprawdę stwarza to ogromne ryzyko, że firmy będą eliminowane z rynku. Ten okres dziesięciu lat jest stanowczo zbyt długi i tu też wnioskowalibyśmy o skrócenie, jak również podniesienie tego limitu kwotowego.

Kwestia zabezpieczenia roszczeń. Tu również tematy rodziły wiele problemów. Zgadzam się z panią przewodniczącą, że temat porzucanych odpadów wymagał interwencji. Zabezpieczenie roszczeń było słusznym rozwiązaniem. Natomiast wymagają jednak doprecyzowania pewne zapisy. Chcę zwrócić uwagę na to, że dzisiaj zabezpieczenie roszczeń jest liczone według stawki dla danej grupy odpadów i w zależności od największej masy odpadów, jaka może być magazynowana. Największa masa odpadów to jest tzw. masa teoretyczna, dlatego że to jest masa, która może być magazynowana w danym magazynie. Ona będzie bardzo różna w zależności od tego, z jakiego rodzaju odpadem będziemy mieli do czynienia. Dla przykładu 1 m3 chociażby złomu może mieć różną masę w zależności od tego, jak zagęszczony jest ten złom. Problemy z określeniem tej największej masy, która może być magazynowana, przy obliczaniu zabezpieczenia roszczeń spowodowało to, że postępowania się wydłużają. Jesteśmy w wielu sporach z organami wydającymi decyzję, jak należy te zabezpieczenia liczyć. To na pewno wymaga pewnego doprecyzowania.

Po drugie, pojawiły się też rozbieżności interpretacyjne, jeżeli chodzi o to, które odpady podlegają zabezpieczeniu. Wydawało się, że wszystkie odpady, które są magazynowane. Ministerstwo Klimatu i Środowiska wydało interpretację, że z zabezpieczenia wyłączone są odpady, które powstają w wyniku przetwarzania, jeżeli są magazynowane w miejscu ich wytworzenia. Część organów wydających decyzję nie zgadza się z tą interpretacją. W rezultacie wielu przedsiębiorców ma określone zabezpieczenia roszczeń w stosunku do wszystkich odpadów magazynowanych. Tak że w naszej ocenie ten przepis wymaga doprecyzowania. Zapis powinien być tak sformułowany, żeby nie pozostawiał żadnych wątpliwości i żeby ujednolicić praktykę w tym zakresie.

Jeszcze jedna kwestia związana z zabezpieczeniem roszczeń, która również pojawia się w informacji ministerstwa, to brak możliwości przedstawienia innej formy zabezpieczenia niż depozyt. Jest to spory problem, dlatego że przy kilkusettysięcznych kwotach zabezpieczenia roszczeń, w niektórych przypadkach nawet kilkumilionowych, zdeponowanie takiej kwoty na rachunku bankowym jest dużym obciążeniem dla firmy. Poza tym proszę zauważyć, że depozyty, na których składane są zabezpieczenia finansowe, oprocentowane są na poziomie – uwaga – 0,1%. My mamy inflację 17%, więc te pieniądze zdeponowane na depozytach w zasadzie w przeciągu kilku lat stracą całkowicie swoją wartość. Tak że tutaj też widzimy konieczność rozszerzenia tego katalogu form zabezpieczenia roszczeń.

Kolejna kwestia to okresy magazynowania odpadów. Od początku mówiliśmy, że skrócenie okresu magazynowania do roku nie jest słusznym rozwiązaniem. Te krytyczne uwagi, w większości zresztą przedsiębiorców, w tym zakresie zostały dostrzeżone przez ministerstwo i pierwotne okresy magazynowania zostały w zasadzie przywrócone. Natomiast nie zmieniła się jedna rzecz i to w naszej ocenie wymaga pewnej interwencji ustawodawczej. Mianowicie okresy magazynowania są nadal liczone łącznie dla wszystkich posiadaczy odpadów. W rezultacie jeżeli ktoś odbiera odpady, które już wcześniej były magazynowane przez okres trzech lat, z automatu naraża się na karę administracyjną z uwagi na przekroczenie okresu magazynowania. To również wymagałoby zmiany.

Niezwykle istotną kwestią, która również jest poruszana w informacji ministerstwa, jest przewlekłość postępowań administracyjnych. W naszej ocenie dane, które zostały przedstawione w tej informacji, są porażające. Ponieważ przez prawie dwa i pół roku wydano zaledwie 62% decyzji administracyjnych. Cztery od momentu wejścia w życie nowelizacji ustawy. Z naszych obserwacji wynika, że wydane w zasadzie i załatwione zostały te łatwiejsze wnioski. Natomiast te, które są skomplikowane, gdzie jest problem z ustaleniem wysokości zabezpieczenia roszczeń, nadal są procedowane.

Ostatnie zmiany w przepisach, które zapewniają możliwość prowadzenia działalności w przypadku, gdy złożony został wniosek o wydanie nowej decyzji, z pewnością łagodzą problem przewlekłości postępowań w tym sensie, że zabezpieczone zostało przynajmniej funkcjonowanie przedsiębiorstw na dotychczasowych zasadach. Natomiast nie rozwiązuje to problemu przewlekłości tych postępowań w sytuacji, gdy przedsiębiorca złoży wniosek o zmianę decyzji z uwagi na inwestycje w swoim zakładzie, gdy rozbudowuje i potrzebuje jak najszybciej tę decyzję zmienić. To niestety zniechęca do inwestowania i do rozwijania firmy. Od naszych członków słyszymy, że nie do zaakceptowania jest sytuacja, w której ktoś chce zainwestować, rozwija swoją firmę a nie może uzyskać decyzji administracyjnej. Na jej zmianę musi czekać dwa, trzy lata.

Zgadzamy się tutaj z opinią ministerstwa, że pełnej oceny efektów zmian w zakresie gospodarowania odpadami będzie można dokonać dopiero za jakiś czas, gdy już wdrożone zostaną wszystkie zmiany, ale z naszego punktu widzenia…

Przewodnicząca poseł Urszula Pasławska (KP):

Po pierwsze, proszę mówić do mikrofonu, a po drugie – zmierzać też do końca wypowiedzi.

Wiceprezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów FORS Agnieszka Misiejuk:

Już kończę.

W naszej ocenie niestety nie ograniczono szarej strefy w takim zakresie, jak byśmy tego oczekiwali, zwłaszcza z punktu widzenia naszej branży recyklingu pojazdów.

Podsumowując w czterech punktach te zmiany, uważamy, że zmiany z 2018 r. spowodowały ogromne obciążenia dla leganie działających firm. Szara strefa ma się bardzo dobrze i funkcjonuje nadal. Ponieśliśmy ogromne koszty w związku z koniecznością dostosowania się do zmienionych przepisów. Niestety pojawiła się niepewność jutra, bo część firm obawia się, czy uzyska w ogóle zmiany decyzji, czy będzie mogła funkcjonować po wygaśnięciu dotychczasowych decyzji. Niestety, patrząc na przyszłość branży, widzimy tutaj znaczne ograniczenie inwestycji w obszarze gospodarki odpadami i zniechęcenie do rozwijania się.

Zmiany były z pewnością potrzebne, uszczelnienie systemu jest potrzebne, ale my jako branża recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji widzimy konieczność wprowadzenia także innych zmian. Od lat sygnalizujemy potrzebę wprowadzenia systemu depozytowego.

Dziękuję.

Prezes Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów FORS Adam Małyszko:

Dziękuję bardzo. Adam Małyszko, prezes Stowarzyszenie Forum Recyklingu.

Dziękuję, panie ministrze, za tę wypowiedź mówiącą o tym, że przyjrzycie się przepisom dotyczącym właśnie zapewnienia ciągłości, możliwości prowadzenia działalności dla przedsiębiorców. To jest najważniejsze. Natomiast tutaj pani wiceprezes mówiła o systemie depozytowym do rozważenia w przypadku pojazdów wycofanych z eksploatacji. Ostatnio otrzymaliśmy informację z CEPiK, że 10 mln zarejestrowanych pojazdów zostało usuniętych, bo one zostały przez ileś tam lat zdemontowane w szarej strefie. My z tymi obciążeniami, które weszły w 2018 r., nie mamy szans bez narzędzi, bez systemowej pomocy państwa. Z 1,2 tys. podmiotów w BDO zostało w tej chwili 834. Systematycznie firm legalnych ubywa. Część firm przechodzi w obszar szarej strefy. My chcemy współpracować w tym zakresie, panie ministrze, żeby wspólnie walczyć z tym obszarem. Naszą konkurencją nie są przestępcy. To są tacy przedsiębiorcy, którzy działają poza prawem, mając zdecydowanie lepsze warunki ekonomiczne niż m

Dołącz do nas

Członkiem Stowarzyszenia Forum Recyklingu Samochodów można zostać w każdej chwili. Zasady są proste: należy wypełnić jedną z trzech deklaracji członkowskich. Po podjęciu stosownej uchwały przez Zarząd, kandydat staje się członkiem Stowarzyszenia. Sekretariat przypomina o zapłaceniu składki przez wysłanie noty statutowej pod koniec każdego kwartału.

Dowiedz się więcej

Partnerzy